Ana, co się z Tobą stało? Kompletna dominacja Łaski, nie ma po co wybierać innych healerów!

Ana ma problem, bezwględnie. W sumie to wszyscy healerzy mają problem.

Obecną popularność Any mógłbym nazwać żartem i w sumie to zrobię to - Popularność Any to żart. Nieśmieszny żart.

Wystarczyły trzy miesiące, żeby Ana zniknęła

Dobra, zniknęła to duże słowo, ale tylko popatrzcie na grafikę przygotowaną przez Overwatch Central. Pokazuje popularność Any na przestrzeni 3 miesięcy.

Źle, słabo, fatalnie? Jakoś tak.

Nerf Any, który dzisiaj nie bardzo ma sens

Ana dostała swego czasu nerfa zarówno granatu biotycznego, jak i swojej spluwy. Dzisiaj te nerfy nie bardzo mają zastosowanie. To znaczy, okej, gdyby ją przywrócić do stanu sprzed kilku miechów to byłaby znowu trochę przesadzona, ale obecnie Ana nie ma większych zalet. Jest to ciężka postać pod względem mechaniki. Żeby dobrze nią grać, to jednak trzeba sporo skilla. I dobrze, postacie nie powinny być łatwiusie. Tylko, że obecnie jej mainowanie nie bardzo ma sens.

Po co uczyć się grać Aną, jak jest Łaska?

Opanujecie Anę do perfekcji? Super, naprawdę świetnie, tylko co z tego? Łaska na ten moment jest lepsza praktycznie na każdym polu. Nie mamy obecnie żadnego większego powodu, dla którego mielibyśmy wybierać innych healerów, zamiast Łaski. Jest łatwiejsza do opanowania i jakby tego było mało, ma większy wpływ na rozgrywkę.

Zmiany, cofnięcie nerfów?

Przyznacie, że obecna sytuacja z bohaterami wsparcia jest dziwaczna. Powtórzę się, ale bardzo liczę na BlizzCon i na jakąś nową postać w tej kategorii, bo naprawdę zrobiło się nieciekawie. Nawet Lucio zaczyna odstawać i też, po co go wybierać, skoro jest Łaska? Anie przydałoby się może nie cofnięcie nerfów, ale przynajmniej podniesienie tych obrażeń ze snajperki i dostosowanie trochę bardziej granatu. Dzisiaj nie mamy po co uczyć się tej trudnej postaci, skoro nie daje ona tyle, co Łaska.