"Czas przestać buffować postacie, dając im mobilność!"

Łatwo dostrzec trend wzmacniania postaci poprzez dawanie im kolejnych opcji ucieczki, lub szybszego poruszania się.

Użytkownik reddita o nicku wartknee zwrócił graczom uwagę na pewien aspekt Overwatch, który może nie zaczyna być problemem, ale na który warto zwrócić uwagę. Post na tyle dobrze został odebrany, że ciekawi mnie Wasza opinia na ten temat.

Mobilność staje się czymś obowiązkowym, nie dodatkiem

Gdy popatrzymy na ostatnie miesiące to faktycznie, możemy w łatwy sposób wyciągnąć kilka przykładów na to, jak Blizzard wprowadza coraz to więcej mobilności do Overwatch. I tak oto:

Złomiarz otrzymał drugą minę
Wieprzu może się poruszać podczas leczenia
Hanzo dostał umiejętność przeskoku

wartknee zwraca uwagę na fakt, że szybkie poruszanie się powoli przestaje być czymś, co przysługuje kilku bohaterom i sprawia, że jest to ich mocna strona na tle pozostałych.

Gra staje się coraz bardziej i bardziej skoncentrowana na mobilności, która jest czymś obowiązkowym, a nie dodatkowym. Ludzie często proponują buffy dla postaci, które w głównej mierze mają za zadanie przyspieszyć bohaterów (zwiększenie prędkości Reinhardta, mniejszy czas odnowienia dla McCree etc.)

Gracz wprost pisze, że developerzy powinni wyraźnie rozdzielić postacie, zamiast robić je podobne do siebie.

Nie róbcie Zarii bardziej mobilnej. Zamiast tego sprawcie, by była na tyle silna, żeby nie musiała być mobilną.

Fakt, coś w tym jest, jednak...

Rozumiem wartknee i widzę to, o czym wspomina. Już rok temu pisaliśmy o tworzeniu wszystkich bohaterów podobnych do siebie. W pewnym momencie mieliśmy wrażenie, że każdy bohater miał kontrować każdego i niezbyt dobrze to wyglądało. Z drugiej strony wiele gier zmaga się obecnie z problemem braku poczucia prędkości. Wiele osób podkreślało to chociażby przy Paladins: Battle Royale (i nie, nie jest to pocisk. Uwielbiam tę grę). Blizzard chce utrzymać tę iskrę, żwawość Overwatch, tylko jaki jest dobry sposób?