Czy Blizzard powinien pokazywać skórki wcześniej?

Wczorajszy stream dał mi trochę do myślenia i wydaje mi się, że to fajny temat do dyskusji.

Podczas ostatnich wydarzeń sezonowych mieliśmy codzienne odsłanianie nowości. Nie poprzez wycieki, a oficjalne informacje na Twitterze. Przy wyjściu Hammonda Blizzard poszedł podobną drogą i postanowił stworzyć specjalne wydarzenie, by ujawnić jedną legendarną skórkę.

Skiny przed wydarzeniami

Od zawsze przed wydarzeniami poznawaliśmy niektóre skórki. Kiedyś było to za sprawą przecieków, kiedy to "przypadkowo" wyciekał zwiastun eventu, lub jakaś promocyjna grafika. Od momentu ucięcia przecieków z plików, Blizzard postanowił sam prezentować skiny w równych odstępach czasowych w taki sposób, by gracze poznali je wszystkie jeszcze przed startem eventu. Wydaje się, że to był bardzo pusty pomysł. Pisząc pusty, mam tu na myśli taki bez przekazu, bez emocji. Po prostu: macie to i to będzie, do tego i tego, bawcie się! Oczywiście, według niebieskich była to idealna promocja wydarzenia sezonowego. Jednak ewidentnie było widać, jak wszyscy tracą zainteresowanie kolejnymi odsłonięciami, a podczas eventu nie ma kompletnie żadnego zaskoczenia.

Ale da się w inny sposób

Wcześniej nie było to tak widoczne. Jednak wczoraj okazało się, że można to zrobić w zupełnie inny sposób. Kiedy Blizzard ogłosił stream z odsłonięciem skórki do Burzyciela, spodziewałam się nudnego streamu z gadającą głową, gdzie przez kilka godzin będziemy słuchać, jaki jest ulubiony kolor developerów, albo czy wolą naleśniki od pankejków. Na szczęście było zupełnie inaczej. Tak... Interesująco. Dwóch artystów nie tylko odpowiadało na sensowne pytania, ale z biegiem czasu i rozluźnieniem, zaczęli opowiadać o swojej przygodzie w Blizzardzie, a szczególnie o procesie tworzenia skórek w Overwatch. Pokazano nam, jak powstał cały skin do Burzyciela od początku. Od szkiców, do pełnego wyglądu. [gallery size="large" columns="4" link="file" ids="30047,30056,30061,30063"] I to dopiero wtedy zrozumiałam, że przy eventach coś było nie tak. Jasne, jarałam się jak dziecko kolejnymi skórkami, ale dopiero tutaj poczułam, że tak - to właśnie w ten sposób powinno być zrobione.