Gracze mają dość tej loterii. Jeden dzień jest świetny, następny beznadziejny!
Jakby jakaś niewidzialna siła kierowała tym, czy w danym dniu będziemy trafiać na dobrych sojuszników, czy na niezbyt ogarniętych graczy.
W Overwatch to zawsze wydawało się, że na pewnym poziomie istnieje "Elo Hell" i nie chodzi tutaj o brąz, a okolice diamentu. Kiedyś już mieliśmy okazję pisać o tym zjawisku, teraz sprawa dostała nowe życie.








