McCree - Cowboy w słusznej sprawie?
McCree swoja karierę rewolwerowca rozpoczął w gangu Deadlock. Szmuglował, przemycał i zabijał, dopóki Overwatch nie złapało go na gorącym uczynku - dali mu do wyboru więzienie, albo służba w OW.
Wybrał to drugie, trafił do sekretnego oddziału Blackwatch gdzie pracował pod dowództwem Reyesa i robił w sumie prawie to samo co wcześniej. Organizacja nawiązywała kontakty ze światem przestępczym i być może także ze szponem, mordowała, porywała, torturowała – wszystko w imieniu wyższych celów. Żeby wyjaśnić dalszą cześć, chciałbym przedstawić kilka powiązań między Blackwatch i Szponem. Spora cześć agentów blackwatch pracuje teraz dla szponu, wykonując podobną prace. Wdowa trafiła do szponu jeszcze za czasów funkcjonowania Overwatch, natomiast Gabriel Reyes (Żniwiarz) już po upadku, za to bardzo szybko. Możliwe ze już wcześniej miał coś za uszami, bo blackwatch w ostatnich miesiącach działalności dążyła do upadku Overwatch – czyli poniekąd tego co teraz robi szpon wywołując kolejne zamieszki i mordując członków OW. McCree jednak przed samym rozwiązaniem działalności organizacji opuścił jej szeregi i zniknął. Kolejna wzmianka o jednorękim bandycie (bo jedna ma mechaniczna) pojawia się w komiksie opowiadającym o napadzie Szponu na pociąg, wykorzystując metody Blackwatch. Pierwsza rzecz jaka się rzuca w oczy to to, że McCree i bandyci się znają, co nie przeszkadza naszemu bohaterowi ich zlikwidować, uratować pociąg, oraz zdobyć zaufanie konduktora, który sekretnym kodem otwiera sejf w pociągu. W środku znajduje się jakaś dziwna technologia, którą McCree wyrzuca na zewnątrz prosto w łapy szponu... serio McCree wyrzucił coś warte pewnie miliardy w ręce złej organizacji która poluje na członków OW, której on sam jest byłym członkiem, to jakby podpisał na siebie wyrok... no chyba ze z nimi współpracuje.
