Overwatch League wielkim sukcesem, przynajmniej według analityków!
Analitycy e-sportowi co rusz potwierdzają, że mimo ogromnej dawki sceptycyzmu, OWL okazało się ogromnym sukcesem.
Overwatch było strzałem w dziesiątkę - czytam w różnych wywiadach i opiniach. Kilka godzin temu napisałem, że niższe szczeble e-sportowego Overwatch cierpią, więc pora na drugą stronę medalu.
E-sport cierpi, ale OWL marketingowym sukcesem
Spadająca widownia, problemy dryżyn i afery. Wielu z nas tak zapamięta Overwatch League, głównie przez to, że takie rzeczy najlepiej się sprzedają i roznoszą. Nikt nie chce czytać o genialnych zagraniach, a tabele Overwatch znajdziemy może w jednym, maksymalnie dwóch miejscach oprócz oficjalnej strony. To przez to obraz OWL w oczach wielu osób jest mocno zakrzywiony. Mike Rufail, właściciel EnVyUs i Dallas Fuel dzisiaj wrzucił tweeta:Kiedy finalizowaliśmy overwatchleague, pojawiło się dużo głosów sceptycyzmu, które wątpiły w powodzenie całego pomysłu. "Oh boy" jak oni się mylili. Pierwszy regularny sezon był ogromnym sukcesem.Wielokrotnie podkreślaliśmy, że marketingowo Overwatch League wyszło super. Podkreślmy - marketingowo. Cały świat wie, kto jest sponsorem ligi i kto wkłada kasę w jej promocję. Wszyscy kojarzą drużyny i miasta, jakie biorą udział. O to głównie chodziło. Samorządy mogą się pochwalić, że idą z duchem czasu i promują e-sport. Bez dwóch zdań, Blizzard przetarł szlaki i udowodnił, że da się zrobić coś w inny sposób.








