Czy te pociski powinny znikać tuż po śmierci?

Pisałem o umiejętności specjalnej Smugi, która znika tuż po zginięciu.

Okazuje się, że jest więcej takich umiejętności, o czym napisał Matroe1, podnosząc w sumie dyskusje na nowo, ale pod zupełnie innym, dużo szerszym kątem.

Czy to powinno znikać?

Jest całkiem sporo umiejętności typu "Projectile", czyli potrzebujących przebyć jakąś tam drogę, by zadać obrażenia, które znikają tuż po śmierci bohatera. Przykładowo:

Rakieta Fary,
Umiejętność specjalna Mei,
Wspominana bombka Smugi.

Jeżeli nawet jej użyjecie i od razu padniecie, to pocisk znika. Dodajmy do tego ostatnie zmiany w umiejętnościach specjalnych i mamy niezłe zamieszanie, bo jednak niektórzy mogą się poczuć pokrzywdzeni. Wyobraźmy sobie tylko sytuację, gdzie heroicznie dobiegacie do jakiegoś miejsca, rzutem na taśmę jeszcze przed swoją śmiercią rzucacie ulta Mei, który uratowałby grę poprzez złapanie większości przeciwnej drużyny i bęc. Ult znika.

Należałoby przemyśleć to wszystko i dopasować

Na dzień dzisiejszy mamy w tym temacie sporo wątpliwości. Żołnierz i Genji zostali zmienieni w taki sposób, by mogli dalej używać ulta po "zestunowaniu", tymczasem taka Mei i Smuga tracą umiejętności i koniec.

Tylko czy teraz jest odpowiedni moment na to?

Codziennie na reddicie wyskakują nowe propozycje społeczności. Niektóre są naprawdę trafione i mają dużo sensu, ale czy obecnie ulepszanie tego typu "pierdół" jest tym, czym powinien się zająć Blizzard? Według mnie okej, usprawniajmy rozgrywkę i poprawiajmy błędy, ale skupmy się też na ważnych sprawach. I nie mówię tutaj tylko o balansie, ale o nowej zawartości, której tak bardzo nam trzeba.