Postacie mają być bardziej unikalne, nienadające się do wszystkiego!
Ile to razy wspominaliśmy o systemie kontrowania i o tym, że gdzieś się to wszystko zatraciło. Blizzard chyba w końcu to zrozumiał!
Nie chcę mówić, że teraz to już w ogóle wszystko będzie świetnie. Ale wygląda na to, że Blizzard zrozumiał swoje błędne założenia odnośnie tworzenia i zmieniania postaci. Overwatch startował z jasno określonymi postaciami, które można było kontrować. To ten system sprawiał, że zdecydowanie przyjemniej grało się w OW. Masa zmian w trakcie gry, żeby dopasować swoją kompozycję do przeciwników i nie dać im nas zdominować.
Teraz Blizzard to widzi
Jeff Kaplan jasno napisał, że wyobrażali sobie idealny świat, w którym gracze biorą Torbjorna jedynie do obrony. Wszyscy wiemy, jak to obecnie wygląda.Spodziewałem się większej ilości zmian bohaterów (w trakcie meczu). Nie spodziewałem się jednak tak dużej dominacji mainowania i "one-tricking".Jeff zaznacza, że mówi tu za siebie, ale można przyjąć, że większość studia widziała Overwatch trochę inaczej, niż obecny wygląd gry.
(...) mieliśmy nadzieję tworzyć bohaterów, którzy będą bardziej sytuacyjni i będzie więcej sytuacji, w których gracze będą zmieniać postacie, gdy te niezbyt się sprawdzają.Skoro twórcy to dostrzegli to znaczy, że możemy się spodziewać zmian w tym kierunku. Sam jestem ciekaw, co obecnie myślą developerzy i jakimi drogami pójdą, by trochę poprawić sytuacje (w kontrowaniu).








