Zdziwisz się, ale nie zawsze warto zabijać przeciwnika w Overwatchu
Pewnie wielu z was po przeczytaniu tego tytułu złapie się za głowę, ale tak, są w Overwatchu sytuacje, w których zabicie przeciwnika nie jest najlepszym wyjściem.Oczywiście, w Overwatchu jednym z głównych zadań obok przejmowania punktów jest zabijanie przeciwników. No, chyba, że gracie w chowanego. W normalnych warunkach bez zabijania wrogów się nie obędzie. Już wyjaśniam o co chodzi. Wyobraźcie sobie bardzo prostą sytuację, w której walczycie o punkt lub próbujecie zatrzymać ładunek. Wasza drużyna zdołała zabić 5 graczy i została ta jedna, ostatnia duszyczka. Cały twój zespół dalej jest na nogach i dalej może walczyć. Zazwyczaj w takiej sytuacji jak najszybciej unicestwia się tego jednego, ocalałego gracza. Tymczasem patrząc na trzeźwo, lepiej jest ten wyrok przedłużyć o kilka sekund. Wówczas przeciwna drużyna straci te cenne chwile, bo zanim wrogi bohater się odrodzi, to minie kilka dobrych sekund. Na wysokich rangach, gdzie naprawdę czas ma ogromne znaczenie i każda sekund jest na wagę złota, warto grając premade pamiętać o tej małej wskazówce.








