❤️❤️ W Overwatchu też można znaleźć miłość. Poznajcie historię tych dwojga ❤️❤️

Walentynki to wyjątkowy czas. Niektórzy idą wieczorem na kolację, inni grają w Overwatcha, jeszcze inni piszą kolejne newsy. Są też oni, dwójka osób, która dzięki OW jest dzisiaj razem.

Overwatch jest niesamowitą grą. Niby to takie bla, bla, bla, kolejny raz to samo. Ale serio, tyle wspaniałych inicjatyw wyszło od społeczności Overwatcha, a teraz jeszcze to. Mateusza i Kingę spotkałem w grze. Jakoś się zgadało, że są parą i okazało się, że poznali się właśnie w Overwatchu. Zresztą, posłuchajcie sami, jak to wyglądały z perspektywy Kingi:

Zaczęło się od niewinnej gierki

Zapowiadał się kolejny normalny mecz. Grałam we dwójkę z jednym z moich przyjaciół na Drodze 66. Kiedy zobaczyliśmy przeciwną drużynę od razu rzucił nam się w oczy polski nick. Zaczęliśmy zaprzyjaźniać się z rywalem z polskim pseudonimem. Po zakończonym meczu postanowiliśmy zaprosić nowego znajomego do ekipy i tak się zaczęła nasza znajomość. Na początku nie graliśmy we dwoje sam na sam, zawsze w większych grupach. Sami zostawaliśmy wieczorami, kiedy już wszyscy inni się rozeszli. Zaczęliśmy ze sobą rozmawiać, najpierw podczas gier, później na Facebooku. Ostatecznie doszło nawet do tego, że pewnego razu spędziliśmy ze sobą 20 godzin pod rząd. Okazało się, że wiele nas łączy i przez to się w sobie zakochaliśmy. Dzisiaj jesteśmy razem i bardzo dobrze nam się układa. Dzisiaj to naprawdę udana para. Ta sytuacja pokazuje, że gry naprawdę łączą (zawsze chciałem tego użyć), a Overwatch szczególnie pozytywnie wpływa na ludzi. Mi pozostaje życzyć wam i oczywiście wspomnianej parze wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek.