Grasz lepiej, to tracisz więcej punktów? Czy to ma sens?
Trafiłem dzisiaj na ciekawy film, który porusza kwestie rankedów i ich ogólnego sensu.Fayors to youtuber, który trochę zahaczał w przeszłości o Overwatch, ale pewnie o nim nie słyszeliście. W każdym razie, nagrał film odnośnie rankedów i tego, czy jest w ogóle sens w nie grać. Już abstrahując od tego najważniejszego, w jego filmie pada dość ciekawe stwierdzenie - "Gdy gramy lepiej, tracimy więcej punktów".
Najpierw sam film
https://www.youtube.com/watch?v=bOU4MpOGKEU"Gdy gramy lepiej, tracimy więcej punktów"
Piszę o tym, bo kiedyś mieliśmy w redakcji taką pogadankę i padły dokładnie takie same słowa. Było to kilka miechów temu. Wówczas wydało mi się to absolutną bzdurą, ale dzisiaj? Wiemy na pewno, że Blizzard daje nam więcej punktów na początku sezonu, by nas zachęcić do gry. Idzie nam kijowo? Tracimy mniej i zdobywamy więcej. Idzie nam dobrze? Teoretycznie powinniśmy zdobywać jeszcze więcej i jeszcze mniej tracić, ale czy tak jest? Fayors przedstawił ciekawą grafikę, która opisuje mniej więcej jego myślenie, jeżeli chodzi placementy.
Dlaczego według niego tak jest?
Będę tutaj cytował:Bo system jest jasnowidzem i wie, że powrót do starej rangi nie będzie dla nas absolutnie żadnym wyzwaniem. Oczywiście jak to wygląda w rzeczywistości, każdy z nas wie. A jak system będzie miał co do tego wątpliwości, to stracicie mniej punktów. Aha, i nie próbujcie specjalnie trollować i grać gorzej, bo system to wychwyci.Doskonale rozumiem, co youtuber ma na myśli i rzeczywiście, w wielu przypadkach ciężko nie odnieść wrażenia, że w tym wszystkim jest sporo prawdy. Nikt nie wie tak naprawdę, jak ten cały system działa i co ma na myśli, kiedy raz dostajemy prawie 30 punktów, a innym razem naście. Niby porównuje nas do innych, niby bierze pod uwagę zmiany postaci, ale ostatecznie jest jedną wielką zagadką.








