Kolejki na serwery miały być takie same, jak do prawdziwego wesołego miasteczka!

I wszystko stało się jasne.

Blizzard chciał, żeby kolejki do Blizzard World odwzorowywały te, które mamy w rzeczywistości, gdy próbujemy dostać się do wesołego miasteczka i skorzystać z jakichś atrakcji. Dobra, oczywiście, że tak nie było, a wczorajsza wpadka była naprawdę słaba.

Bo to normalne, że ludzi będzie więcej

Wczorajsze wydanie przedmiotów było największym wydarzeniem do tej pory w historii gry. Tzn. najwięcej ludzi, najwięcej przedmiotów, największe zainteresowanie. Nic dziwnego, że po zaledwie 5 minutach serwery się poddały. Problem w tym, że sytuacja nie zmieniała się jeszcze przez dobre 2 godziny, a nieliczni szczęśliwcy zmagali się z wyrzucaniem z serwerów i lagami.

Kolejki są spoko i są naturalne

Kolejkowanie ludzi jest czymś zupełnie normalnym, gdy mamy naprawdę dużo osób próbujących wejść do Overwatch. Ten system sprawdza się w wielu innych grach. Ja natomiast muszę zwrócić uwagę na bardzo niekorzystne zjawisko, czyli wyrzucanie ludzi z gier. Chyba wszyscy się ze mną zgodzą, że w żadnym wypadku nie powinno być tak, że aktualizacja powoduje takie natężenie ruchu, że ludzie są wyrzucani z trwających gier i tracą punkty. Rozwiązanie tego problemu oczywiście, że nie jest takie łatwe, ale Blizzard zdecydowanie powinien coś z tym zrobić. To nie jest jedna z wielu awarii, które zdarzają się losowo. Do zwiększonej aktywności graczy przy okazji aktualizacji można się przygotować i zapewnić "bezpieczeństwo" ludzi na rankedach.