Miotacz ognia już był w Overwatch! Czyli bronie usunięte z gry!
Overwatch od początku przeszedł wiele zmian, dzisiaj zajmiemy się broniami.Typ uzbrojenia w Overwatch jest mega zróżnicowany. Mało osób jednak wie, że to, co obecnie widzimy w grze, nie od początku było takie samo. Dobra, każdy to wie, ale potrzebowałem jakiegoś wstępu. Dobra, koniec z tymi durnotami, do rzeczy!
Miotacz ognia u Bastiona
To serio mało osób wie. Bastion kiedyś miał miotacz ognia, jednak szybko zrezygnowano z tego pomysłu. Dzisiaj bardzo często widzimy propozycje wprowadzenia tego typu oręża do gry, więc prawdopodobnie kiedyś to wróci. No, może już nie do Bastiona.
Google mówi, że to Kiścień
Reinhardt kiedyś nie miał zwykłego młota, zamiast tego dysponował czymś, co google nazywa kiścieniem. W dodatku dzierżył tarczę. Nie było więc mowy o jakiejś większej ochronie drużyny. Prawdopodobnie przy pierwszych testach była to jednostka, która miała za zadanie wbić się we wroga i pozamiatać.
Pisaliśmy też kiedyś o latającym młocie. Polegało to na tym, że Reinhardt rzucał młotem, który robił kilka obrotów i powracał do postaci. Dziwaczne, wiem.
Dwie bronie w jednym
Łaska kiedyś była jeszcze bardziej wyjątkowa. Była to jedyna postać, która posiadała dwie bronie w jednym. Jej blaster był częścią Kaduceusza. Jak widzicie, jedna broń zmieniała się automatycznie w drugą bez żadnego przełączania.
Snajperka Mei
O Mei to w ogóle można by było napisać osobnego newsa. A nie, moment. Kiedyś już o tym pisaliśmy, dokładnie to tutaj - KLIK W przeszłości Mei była postacią zasięgową. Jej główna broń była czymś w rodzaju snajperki na średni zasięg. Pistolet miał być jedynie dodatkiem, służącym dobijaniu celów na mega bliskim dystansie.
Bumerang, gdy byli jednością
Genji i Hanzo wzięli się z tego samego conceptu. Pierwotnie w ich arsenale znajdował się... Bumerang. Możecie go dostrzec w w drugim rzędzie po prawej stronie. Nie wiadomo, jak to miało działać, ale we wszystkich materiałach wspomina się powracającą do postaci broń, która miała poruszać się po łuku.
Mamy tutaj też coś w rodzaju snajperki, chociaż nigdy o niej głębiej nie wspominano.








