Nie będzie zmiany nazwy Burzyciela na Hammonda. Blizzard stanowczo!
Nazwa Burzyciel, albo w angielskiej wersji Wrecking Ball od początku budziła kontrowersje.
Burzyciel. Ta nazwa od początku wydawała się dziwna. Wiele osób uważało, że niepotrzebnie Blizzard kombinował z dodatkową nazwą. Można było zostawić po prostu Hammond.
Skąd decyzja o Burzycielu?
Blizzard postanowił odpowiedzieć na zażalenia graczy. Oto wersja, jaką usłyszeliśmy od Geoffa Goodmana:Wylądował w Junkertown i to właśnie ten przydomek wybrał do walk na arenie. Inni nawet nie wiedzieli, że jest chomikiem. Jako bohater, wydaje mi się, że wolałby być nazywany Burzycielem. Podoba nam się ta nazwa i nie wydaje nam się, że zostanie zmieniona w najbliższym czasie.Studio podkreśla również, że nie ma nic przeciwko własnemu nazewnictwu bohaterów. Raczej nikt się nie obraża, gdy przykładowo na Smugę mówi się Lena. Według naszej ankiety, zdecydowana większość woli nazwę Hammond, więc nie ma co Was pytać o to drugi raz.
