Normalne mapy są beznadziejne do Deathmatchu? Trzeba poczekać na specjalnie zrobione
Oj dużo nasłuchałem się odnośnie Deathmatchu, w necie są skrajnie różne opinie na temat tego trybu.Łażąc dzisiaj po internetach natrafiłem na sporo narzekań na nowy tryb. Jako typowy Polak nie mogłem przejść obok tego obojętnie. Zarzuty w sumie są dwa, ale łączą się ze sobą.
Normalne mapy są beznadziejne pod Deathmatch
Taki temat pojawił się na reddicie kilkanaście godzin temu. Według autora, normalne mapy nie były tworzone z myślą o Deathmatchu i efekty tego widać gołym okiem. Gracz uważa, że nie powinno ich być w rotacji, bo mecze na nich to prawdziwa udręka.- Dziwne respy,
- Niedostosowane zbytnio mapy, jedynie ograniczone pole walki,
- Wszyscy tłuką się w jednym miejscu.
Trzeba poczekać na nowe mapki
Powyższe zarzuty spotkały się ze sporym poparciem. Wiele osób zaczęło po prostu unikać Deathmatchu, nadal uważając, że jest genialnym rozwiązaniem dla Overwatch.Po prostu w tym momencie najlepiej byłoby ograniczyć rotację do Chateau Guillard.W tym momencie jednak zapewne przyjdzie nam poczekać na nowe lokacje.








