Czy Overwatch potrzebuje trybu PVE na zawsze?
Insurekcja bardzo dobitnie pokazała, że gracze niesamowicie pragną trybu PVE, który zostałby na zawsze. Tylko czy Overwatch tego potrzebuje?Przy okazji Insurekcji zapytałem was, czy ten tryb powinien zostać na zawsze. Odpowiedzi w przeważającej części mówiły, że jak najbardziej. Szczególnie takie PVE przydałoby się nowym graczom, ale to za chwilę. Postanowiłem temat trochę bardziej zgłębić i zebrać głosy za i przeciwko stworzeniu czegoś w rodzaju Singleplayer/PVE w Overwatch.
Plusy PVE na stałe
Dla nowych graczy Insurekcja idealnie pokazała, jakim ułatwieniem może być dla nowych graczy. Takie starcia z komputerowymi przeciwnikami genialnie prezentują wszystkie mechaniki Overwatch. Tu zabij, tu pomóż przyjaciołom, tutaj transportuj ładunek. Blizzard mógłby z tego zrobić jakiś samouczek, nawet w stylu takiego League of Legends. Oderwanie od rankedów i szybkich Byłoby to coś fajnego, żeby się po prostu wyluzować. Gracze płacą ciężkie hajsy twórcom takiego Call of Duty za dodatki z Zombie. Blizzard mógłby pójść w tę stronę chociażby ze względu na potencjalne dotarcie właśnie do takich osób. Różne tryby - nawałnica przeciwników, kilka fal, możliwość zmiany bohaterów w trakcie rozgrywki - SUPER.
Poznanie nowych ludzi
Na Insurekcji poznałem całkiem sporo fajnych ludzi, z którymi się zgadaliśmy i trochę pogrywamy. Według mnie to genialny sposób na znalezienie ogarniętych graczy.








