Polska społeczność wdzięczna za brak tłumaczenia nazwy Baptiste!
Uf, dużo osób odetchnęło, że tym razem nie mamy jakiejś zwariowanej nazwy.
Chrzciciel, no świetnie, będzie chrzciciel - taka wizja nadciągnęła nad głowy graczy po ujawnieniu historii postaci. Faktycznie, tłumaczenie Baptiste z francuskiego to Chrzciciel. Na szczęście Blizzard nie poszedł tą drogą i tym razem nie mamy tłumaczenia.
Baptiste to Baptiste i koniec
Bo każdy będzie wymawiał tak, jak mu wygodnie. Nazwa jest jedna, każdy sobie ją pewnie spolszczy po pewnym czasie. To najlepsze rozwiązanie, które jest o niebo lepsze od Burzycielów i Pięści Zagłady.
Mała rzecz, a zdecydowanie cieszy. Niech ten trend się utrzyma. Ashe, Baptiste i następne postacie powinny zostać przy swoich oryginalnych nazwach.








