Czy warto używać czatu głosowego w Overwatchu?

Overwatch oferuje zarówno czat głosowy, jak i tekstowy. To właśnie ten pierwszy będzie dzisiaj głównym bohaterem tego artykułu.

Okazuje się, że całkiem duża liczba osób ma swego rodzaju lęk przed używaniem czatu głosowego i zwyczajnie go nie włącza. Często dzieje się to na grach rankingowych, gdzie 3-4 osoby wchodzą do czatu głosowego, reszta natomiast woli pisać. Z takim zachowaniem nie ma problemów na szybkich grach. Przyjęło się już, że na "quickach" nie mówi się do innych a preferowaną formą komunikacji jest ta tekstowa. W końcu szybkie gry służą zrelaksowaniu się przed lub po tych w trybie rywalizacji.

Gry rankingowe

Zgrzyt powstaje na grach rankingowych. Są postacie, przy których wręcz obowiązkowym jest voice czat. Należy do nich przykładowo Ana. Grając nią warto powiedzieć naszemu zespołowi, że będziemy zaraz ultować daną osobę. To samo działa w drugą stronę, słyszymy kto chce użyć umiejętności specjalnej i możemy szybko reagować. Niektórzy jednak stronią od komunikacji głosowej. Dlaczego? Część graczy zwyczajnie nie chce słuchać innych, inni wstydzą się mówić, jeszcze inni stresują od ewentualnych, niepochlebnych opinii na swój temat. Tymczasem naprawdę warto ze swoją drużyną rozmawiać. Jeżeli nasz angielski nie jest na zbyt wysokim poziomie, albo z jakiegoś powodu nie chcemy nic mówić to warto słuchać co inni mają do powiedzenia. W innym przypadku możemy spotkać się z sytuacją, gdzie cała drużyna coś planuje a my stoimy na drugim końcu mapy. Jeżeli zdarzy się ktoś, kto będzie wyzywał innych to wystarczy go zmutować. A wy używacie czatu głosowego?