Blizzard przygotowuje się do wprowadzenia systemu wyboru ról?

A co, jeżeli nowy event to jeden wielki test?

Wszyscy wiemy, jak duży procent gier jest przegrywany jeszcze w momencie wybierania bohaterów. Dlatego z dużym entuzjazmem przyjmuje tego typu wiadomości, a raczej póki co domysły i nie bójmy się powiedzieć, plotki.

Nowy event wielkim testem?

Nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, że system Power-Upów będzie mocno testowany podczas tego wydarzenia i wskaże nam to, co w przyszłości dostaniemy w być może normalnych grach. Na pewno wejdzie to do Gier Dowolnych, nie wiadomo natomiast, czy pójdzie dalej. Mnie natomiast o wiele bardziej interesuje system wybierania ról. Dlatego moje serducho od razu zaczęło bić mocniej, gdy tylko usłyszałem o nowym trybie z Yetim. Pomyślcie sami, wielokrotnie na różnych forach, redditach, youtubach, przewijał się temat systemu, który pozwoli na wybieranie preferowanej roli. Blizzard musiał to widzieć i musiał nad tym myśleć. Nie ma opcji, żeby im to umknęło. I nagle dostajemy nowy tryb, w musimy zdecydować, czy dołączamy do rozgrywki jako Winston Yeti, czy jednak Mei. Wielokrotnie przekonywaliśmy się, że każdy, nawet najmniejszy ruch Blizzarda ma o wiele więcej sensu, niż się wydaje. Może i w tym przypadku nie jest to po prostu zwyczajny tryb, a poligon doświadczalny? Tę teorię potwierdza znany kanał Your Overwatch, który wskazuje, że jest naprawdę wiele przesłanek, by jednak dało się wybierać role.

I nie musi być to super sztywne

To nie musi działać tak sztywno, że przed meczem definiujemy rolę i koniec, musimy tym grać. Fajnie by było, gdyby chociaż po kliknięciu "TAB", pod graczami wyświetlała się preferowana rola do określonego meczu. Takie małe rzeczy, które niesamowicie ułatwiłyby wybór bohaterów.