Granie z jednym healerem, czy to ma sens?
Śledząc mecze w Overwatch coraz częściej spotykam się z grami, gdzie wybierany jest jeden healer. Czy ma to sens?Nie chodzi tutaj o mecze e-sportowe, ani o mecze w głębokim brązie. To zjawisko widoczne jest chyba najbardziej na platynie oraz diamencie. Nie wiem do końca z czego to wynika, ale z pewnością jest to jakiś trend, który dość mocno daje się we znaki.
Trollowanie, bezsilność, o co tu tak naprawdę chodzi?
Najpierw zdarzało się to w meczach z typowymi trollami, którzy po jednej nieudanej akcji zmieniali bohatera i w efekcie zazwyczaj wszyscy zaczynali trollować. Ostatecznie mecz kończył się z jednym bohaterem . Takich rozgrywek nawet nie brałem pod uwagę, bo to standard.Potem coś się nagle zmieniło
Potem gdzieś na wysokim diamencie zacząłem spotykać poważne opinie, że jeden healer w zupełności wystarczy. I to nie w jednym meczu, na 10 rozegranych gierek trafiałem na jakieś 3-4, gdzie ludzie byli przekonani, że nie ma sensu wybierać dwóch postaci wspierających i będziemy grać większą ilością DPS/tanków. Szybko te teorie były weryfikowane i w 80% przegrywaliśmy, ale tak się zastanawiam... Skoro oni są w tym diamencie, nawet masterze, to już jakąś wiedzę mają i może to jest jakiś nowy sposób na wygraną?








